wtorek, 16 października 2012

first.


Spałam sobie w najlepsze gdy usłyszałam , że ktoś wchodzi do mojego pokoju. Zdziwiło mnie to ponieważ od jakiegoś czasu mieszkałam sama. Ten ktoś odsłonił firanki co spowodowało że promienie słońca zalały moja twarz. Wymacałam ręką poduszkę po czym nałożyłam ją sobie na głowę. Dzięki temu promienie słońca nie raziły mnie w twarz. Byłam zła ponieważ bardzo dobrze mi się spało i miałam cudowny sen. Po chwili poczułam że moje łóżko znacznie się ugięło. To ten nieznajomy usiadł na brzegu i cały czas wpatrywał się we mnie. Cały czas czułam na sobie jego wzrok. Nie wiedziałam kto to ale byłam przekonana że to nie chłopaki bo wczoraj z nimi rozmawiałam i powiedzieli mi że wracają za 3 dni. Byłam taka zaspana że nie za bardzo kontaktowałam dlatego nie przejęłam się tym że ktoś jest w moim pokoju. Odczekałam jeszcze chwilę po czym bardzo niechętnie podniosłam poduszkę i otworzyłam jedno oko. Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie gdy przed swoją twarzą ujrzałam szeroko uśmiechającego się Harry'ego. Po sekundzie patrzyłam na niego szeroko otwartymi oczami. Przez chwilę myślałam jeszcze że to sen więc ponownie zamknęłam oczy i potrząsnęłam głową. Uwierzyłam dopiero gdy złapał mnie delikatnie za rękę i usłyszałam tak dobrze mi znany głos. W tej właśnie chwili zrozumiałam że moje chłopaki właśnie wróciły po miesięcznej trasie koncertowej do domu. Z piskiem rzuciłam mu się na szyję na co on mnie mocno przytulił i wyszeptał że tęsknił . Na te słowa wtuliłam się w niego jeszcze bardziej. Poczułam jego delikatne perfumy.
-Zobaczcie a nas to już nie zauważy nie mówiąc już o zwykłym "cześć" - usłyszałam głos Louis'a. Oderwałam się od Harry'ego i wychyliłam się zza niego. Moim oczom ukazała się cała czwórka.
-Jaaa!! - Krzyknęłam po czym rzuciłam się na każdego po kolei. Byłam taka szczęśliwa że już wrócili że chciało mi się aż skakać z radości.
-Ale mieliście chyba wracać pojutrze?- Spytałam zaciekawiona . Louis się na to tylko zaśmiał i skomentował to mniej więcej tak " Ledwo przyjechaliśmy i już jej coś nie pasuje". Zmróżyłam tylko oczy co miało znaczyć że nie spodobało mi się to co powiedział. Dowiedziałam się że postanowili wrócić trochę wcześniej ze względu na mnie.
-Ale fajnie wyglądasz, wiesz jaki masz seksowny tyłek w tej piżamce?- Zayn uważnie wpatrywał się w moje pośladki za co tylko dostał poduszką. I w tej chwili zdałam sobie sprawę w co jestem ubrana. Miałam na sobie skąpa koszulkę i krótkie szorty. No tak co miałam się dziwić ,przecież to tylko faceci.
-Czemu nie śpisz w takim czymś jak my jesteśmy? - Spytał z oburzeniem Liam
-Właśnie dlatego! A teraz sio mi z tąd bo muszę się przebrać.- Odpowiedziałam wystawiając język. Oni tylko coś jeszcze pomruczeli po czym z kwaśnymi minami opuścili mój pokój. Wybrałam z szafy szare rurki a do tego szeroką błękitną bluzkę z napisem "fly" .Wzięłam szybki prysznic po czym przebrałam się we wcześniej przygotowane ciuchy a włosy związałam w luźnego koka. Na nogi nałożyłam moje czarne balerinki. Gotowa zeszłam na dół gdzie siedziała cała piątka. Gdy tylko mnie zobaczyli Louis zerwał się z kanapy po czym pognał do kuchni. Zdziwiona usiadłam na fotelu . Po chwili stanął nade mną trzymając talerz. Z głupią minął się na niego patrzyłam ponieważ nie wiedziałam kompletnie o co mu chodzi. Dopiero po chwili zrozumiałam .
- Śniadanie podane . Twoje ulubione naleśniki z sosem czekoladowym a do tego sok pomarańczowy- szeroko się do mnie uśmiechnął i postawił przede mną wszystko. Powiem szczerze , że zadziwił mnie. To było takie miłe. Podziękowałam mu grzecznie i zaczęłam jeść. Chłopaki w tym czasie opowiadali mi jak było. Liam właśnie był w trakcie opowieści o tym jak goniły ich fanki gdy w pewnym momencie Niall zaczął się głupio śmiać. Spojrzeliśmy na niego jak na wariata i po chwili śmialiśmy się razem z nim a raczej z niego ponieważ biedny zrobił się cały czerwony.
-Co ci?- zapytał przez łzy Harry nadal nie przestając się śmiać.
- No bo chciałem wam opowiedzieć kawał bo mi się przypomniał ale sam zacząłem się z niego śmiać no i teraz zapomniałem jak on leciał. - Na te słowa wszyscy zaczęli się śmiać jeszcze bardziej.
-Brakowało mi was chłopaki! - powiedziałam po chwili.
-My też tęskniliśmy - Powiedzieli równo. Posiedzieliśmy jeszcze chwilę i chłopaki stwierdzili że są zmęczeni. Podnieśli się z kanapy i wszyscy ruszyli po schodach na górę do swoich pokoi. Pozbierałam naczynia i zaniosłam do zmywarki. Gdy wróciłam nikogo już nie było. Skierowałam się do swojego pokoju gdzie ku mojemu zdziwieniu siedział już Harry.
-A ty tutaj co?
- Tęskniłem za tobą ! Wiesz jak mi brakowało mojej przyjaciółki?- Powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy poklepując miejsce obok siebie. Po chwili siedziałam koło niego i gadaliśmy w najlepsze.
- No i zawsze jak wracałem z koncertu wchodziłem na pocztę i zawsze był tam email od ciebie. Nawet nie wiesz jak mi to pomagało przeżyć tę rozłąkę. Jesteś najlepszą przyjaciółką na świecie! - to mówiąc rozłożył szeroko ręce co miało oznaczać , że chce się przytulić. Po chwili tkwiłam już w jego ramionach. Z Harry'm przyjaźnie się od dobrych kilkunastu lat a dokładniej od 11. Do dziś pamiętam jak się poznaliśmy.

To był pierwszy dzień szkoły. miałam wtedy 7 lat i cała zestresowana siedziałam przed klasa gdy nagle koło mnie usiadł chłopak o brązowych lokach. Chwilę siedzieliśmy w milczeniu po czym się odezwał cichym głosem
-Harry jestem - powiedział uśmiechając się do mnie a ja dostrzegłam że brakuje mu jednej jedynki. Wyglądał tak uroczo wtedy.
-Caroline- odwzajemniłam uścisk . Przyjrzałam mu się uważniej. Był ubrany w białe adidasy , dżinsy,    białą koszulkę a do tego granatową marynarkę. Muszę przyznać , że już wtedy miał styl. Pamiętam że zapytał czy nie usiadłabym z nim w ławce na co kiwnęłam głową. Od tamtej pory staliśmy się nierozłączni.

Moja rodzicielka zawsze się śmiała że zamiast przyjaciółki mam przyjaciela. Nasze mamy poznały się na pierwszej wywiadówce i tak jak my zaprzyjaźniły się ze sobą. Codziennie się widywaliśmy i na wakacje jeździliśmy razem. już wtedy Harry pokazywał że na talent do śpiewania. Dwa lata temu namówiłam go aby poszedł na przesłuchanie do x factor. To ja go wtedy wspierałam i wycierałam łzy gdy powiedzieli że się nie dostał. łecz później jurorzy stwierdzili że zrobią boysband i tak poznałam chłopaków. Byłam na każdym wystąpieniu one direction w x factorze. Gdy byli w finale wysłałam na nich chyba z tysiąc smsow jednak zajęli trzecie miejsce. Myśleli że to koniec ich kariery jednak jedna wytwórnia się nimi zainteresowała i w ten oto sposób to był dopiero początek ich kariery.  Wtedy chłopaki stwierdzili że chcą zamieszkać razem. Jednak Harry nie chciał beze mnie to zamieszkałam z nimi. I tak właśnie od roku mieszkam pod jednym dachem z pięcioma idolami miliona nastolatek. Uwielbiam ich i teraz nie wyobrażam sobie życia bez nich chociaż czasami mam ich serdecznie dość. Bardzo się denerwuję kiedy robią bałagan a ja muszę biegać za nimi i sprzątać.
-Następnym razem jedziesz z nami i koniec! -Odezwał się po chwili
-No dobrze dobrze. Nie jesteś może zmęczony?- Spytałam z troską w głosie a ten przyznał mi rację i stwierdził że chyba pójdzie się położyć. Pocałował mnie delikatnie w policzek i już go nie było. Uśmiechnęłam się sama do siebie i z laptopem na kolanach usiadłam na łóżku.

***
Właśnie tweetowalam sobie z moja przyjaciółka gdy usłyszałam pukanie a chwilę później zobaczyłam w drzwiach głowę Niall'a.
-Mogę? -Zapytał nieśmiało na co kiwnęłam mu głową . Napisałam na twitterze że zaraz wracam i odłożyłam laptopa obok.
- Co jest? - Spytałam ciekawa co ode mnie chce. Niepewnie podszedł do mnie i wyciągnął przed siebie dłonie na których spoczywało małe pudełeczko do którego była przyczepiona jakaś kartka.
-To dla ciebie , kupiłem to - Zaczął się jąkać przy okazji się rumieniąc. Ostrożnie wzięłam do ręki to maleństwo i już miałam je otworzyć gdy chłopak nagle krzyknął.
- Nie! To znaczy nie teraz. Chciałbym żebyś otworzyła to jak będziesz sama. Mogę cię o to prosić?
-Jasne ale...- nie dokończyłam ponieważ chłopak mi nagle przerwał.
- To ja już pójdę- Powiedział szybko i opuścił mój pokój. Cała ta sytuacja wydawała się dla mnie dziwna. Gdy zostałam sama ,zdziwiona oderwałam kartkę i zaczęłam czytać jej treść. Im więcej czytałam w tym większym byłam szoku.
-O nie -Jęknęłam i szybko otworzyłam pudełeczko w celu potwierdzenia tego co było w liściku. Gdy zobaczyłam zawartość ,całość wypadła mi z rąk. Nie mogłam w to wszystko uwierzyć. Nie wiedziałam co mam z tym wszystkim zrobić. Zrezygnowana usiadłam na łóżku wpatrując się w kartkę papieru .

************************************************************************
No i jest kochane rozdział pierwszy. Podoba mi się i mam nadzieję , że wam również się spodoba. Liczę na wasze szczere komentarze.
Całuję Cranberry <3

16 komentarzy:

  1. Napisz , dodaj kolejny jak najszybciej, bo jestem ciekawa co było na tej karteczce napisane i co było w pudełeczku ! : ) xx

    OdpowiedzUsuń
  2. OMFG, CUDO!
    jestem ciekawa co jest na tej karteczce napisane *_*
    i want new chapter!

    OdpowiedzUsuń
  3. MATKO BOSKA, CO BYŁO W TYM PUDEŁECZKU?! hahahahahaha, dodawaj szybko kolejny. ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ! <3 Już nie mogę się poczekać kolejnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne! Dodałam Twój blog do zakładek i będę tu często zaglądać - nie mogę się doczekać dalszego ciągu opowiadania! Jesteś świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jezuu boskie ! dodawaj szybko nastepny ! *__* Zapraszam do sb http://1dinwonderland.blogspot.se/

    OdpowiedzUsuń
  7. 131313 AMAIZING WORD16 października 2012 13:05

    zajebistee. JA CHCE WIĘCEJ xd

    OdpowiedzUsuń
  8. zarabisty ;D informuJ HoneyDemster

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ! :d pisz daleeeej ! + padłam jak Nialler zapomniał dowcipu xDD

    OdpowiedzUsuń
  10. serio ?! w tym momencie mi kończyć ! Zabiję cię ! Ale dobrze ,że jest już drugi przynajmniej się dowiem co to było ! ;D powiadamiaj mnie dalej na TT (wiesz którym) ;* już kocham tego bloga ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. I skończyłam pierwszy, trzeba nareszcie coś poczytać xD
    Nie wyrabiam sie tak ze wszystkimi na raz, zapraszam do siebie. :D
    Kurde co na tym liściku było no.? ;P
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń